Info

avatar Blog rowerowy prowadzi camelek86
z Łodzi Przejechałam od 24.01.2009r. 33883.84 km. Jeżdżę ze średnią prędkością
20.85 km/h  o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy camelek86.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:243.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:57
Średnia prędkość:24.48 km/h
Maksymalna prędkość:39.71 km/h
Maks. tętno maksymalne:183 (92 %)
Maks. tętno średnie:167 (84 %)
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:243.60 km i 9h 57m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:169 ( 85%)
HR avg:154 ( 78%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

40 min

Poniedziałek, 11 czerwca 2012 · dodano: 11.06.2012 | Komentarze 0

Na Retkinie i powrót wzdłuż Wyszyńskiego
Kategoria bieganie


Dane wyjazdu:
243.60 km 0.00 km teren
09:57 h 24.48 km/h
Max prędkość:39.71 km/h
Temperatura:25.0
HR max:165 ( 83%)
HR avg:149 ( 75%)
Kalorie: (kcal)
Rower:2danger

Urodzinowy falstart

Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 1

Ostatnio raz do roku na swoje urodziny budzi się we mnie chęć bicia rekordu dobowego dystansu, a ponieważ 18 czerwca z powodu urlopu nie będzie mi dane jeździć na rowerze, wybrałam się dziś w trasę z myślą przejechania równym tempem 26okm. Po choróbsku i tak nie nadawałam się na ściganie w Łasku, a i decyzja daty nie była taka zupełnie przypadkowa, bo przypadała na urodzinki brata.

Parę minut po 5 wyruszyłam w kierunku Janowic, dalej standardowo na Szadek, Jeziorsko, Spycimierz, Uniejów i powrót do Łasku. Planowałam wyrobić się na 13, by złapać Tomka i chłopaków na finiszu trasy mini. Przybyłam lekko spóźniona po 177km, ale i tak jeszcze nie zbierali się do domu. Pogadali, zdali relację z przejazdu i poratowali kaszanką:) Świetnie chłopakom poszło. Arek i Migdał wywalczyli podium. A że żaden z nich nie chciał robić rozjazdu, pojechałam dalej sama. Kolejne 30 km zleciało jak z płatka. Za to kolejne dłużyły się męcząco. Zrobiło się pochmurno i duszno. Na 227 km w Kudrowicach złapałam gumę w tylnej dętce. Miałam dwie nowe w zapasie, ale tylko jeden nabój do nieużywanej wcześniej pompki. Stara ręczną straciłam na Gruszeczce w Trzebnicy. Na wszelki wypadek zadzwoniłam do Tomka po bieżące instrukcje jej użycia. Chyba z trzy razy kazał sprawdzić, czy dobrze założyłam dętkę. Wydawało się że tak. Niestety nie dość że zaczęło lać to jeszcze opona wybrzuszyła się na wysokości wentyla. Trochę spuściłam powietrza, ale nic a nic nie ubyło z cycka. Nie miałam odwagi na nim jechać do Aleksandrowa, by dokręcić do 260. Miałam też obawy czy wytrzyma na czas przeczekania deszczu. Pogoda też wcale nie zanosiła się na szybka pogody. Telepiąc się asekuracyjnie do 20km/h dojechałam do domu. Może w urodziny miałabym na tyle motywacji, by kręcić w deszczu wokół bloku, ale dziś było mi już wszystko jedno.
Kategoria >200


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h
Max prędkość:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max:183 ( 92%)
HR avg:167 ( 84%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

50 min

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 08.06.2012 | Komentarze 0

Po tygodniu odchorowywania ślubu i wesela nareszcie trochę się ruszyłam. Po powrocie z pracy szybciorem wokół Retkini by zdążyć na meczyk. Dziś dostałam pierwszy prezent od męża - piękną koszulkę kibica na Euro i to w modnym, morskim kolorze:D
Kategoria bieganie