camelek

rowerowy blog

Info

Blog rowerowy prowadzi camelek86
z Łodzi Przejechałam od 24.01.2009r. 42434.85 km. Jeżdżę ze średnią prędkością
19.68 km/h o mnie.

2016

2015

2014

2013

2012

2011

2010

2009

Mój rower

2danger 29924 km

Romet Aspre 2 1610 km

Wheeler 635 km

Pożyczak 52 km

Kelly's 8090 km

Wykres roczny

Archiwum

warto odwiedzić

Blog o psiakach i innych stworzonkach
Portal o pieskach
Serwis dla miłośników kotów
Ciekawe miejsca w Polsce
blog budowlany
blog ślubny
blog ekologiczny
domowe sposoby na wszystko

Dane wyjazdu:

34.81 km 0.00 km teren

01:40 h 20.89 km/h

Max prędkość:31.43 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Kalorie: (kcal)

Rower:Kelly's

Zamiast porannej kawy

Poniedziałek, 18 stycznia 2010 · dodano: 18.01.2010 | Komentarze 4

Po minionym odchamiająco-kulturalnym weekendzie wybrałam się na Górkę Pabianicką. Przejeżdżając przez Gorzew zaawansowany wiekiem autostopowicz machał do mnie, licząc pewnie na podwózkę. Ze śmiechem powiadomiłam pana, że nie mam z tyłu siodełka, lecz zamiast spodziewanej wesołości, łypnął na mnie okiem z nieukrywanym rozczarowaniem. Na szczęście długo nie ubolewałam nad pana losem, zwłaszcza gdy na Górkę Pabianicką dotarł jako pierwszy.

Kategoria <50

Komentarze

camelek86 | 12:50 poniedziałek, 18 stycznia 2010 | linkuj hehe faktycznie;p najwyraźniej to są wciąż objawy skutecznego odchamiającego weekendu albo braku tej porannej kawy:)
Dość wątpliwe, by mój stopowicz miał równie bogatą ofertę, jak wspomniane przez Ciebie Panie.

robin | 12:12 poniedziałek, 18 stycznia 2010 | linkuj :) Oj nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś co to były za Panie? :)

camelek86 | 11:56 poniedziałek, 18 stycznia 2010 | linkuj Raczej nie zasłużyłam sobie na tak ciepłe słowa zwłaszcza, że nie mam w zwyczaju podwozić autostopowiczów. Może to i lepiej, bo kiepsko prowadzę. Faktem jest, że trochę mnie ten pan roztkliwił tym bardziej, że go z widzenia kojarzę po częstym przejeżdżaniu przez tamtejsze wsie. Dlatego miło, że nie musiał długo czekać na podwózkę:)
Również zupełnie nie rozumiem, jak ktoś od Ciebie śmiał wołać pieniądze;)

robin | 11:10 poniedziałek, 18 stycznia 2010 | linkuj Na nogach czy coś go podwiozło? Ależ troszczysz się o wszystkich, no ja też zatrzymuję się przy wszystkich autostopowiczkach, ale jak mi ostatnio chciały ode mnie kasę to zrezygnowałem, skąd miałem wziąć, przecież nie wożę ze sobą 100 zł, jak jadę na wycieczkę rowerową :) No i wcale nie jestem taki stary i brzydki, żebym musiał płacić :)

Komentuj