Info

avatar Blog rowerowy prowadzi camelek86
z Łodzi Przejechałam od 24.01.2009r. 40533.00 km. Jeżdżę ze średnią prędkością
19.82 km/h  o mnie.

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy camelek86.bikestats.pl

Archiwum

Dane wyjazdu:
58.50 km 0.00 km teren
02:05 h 28.08 km/h
Max prędkość:41.88 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:2danger

Winna!

Czwartek, 15 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 11

I nie znajduję niczego na swoją obronę

trasa: standardowa do Mikołajewic
Kategoria >50



Komentarze
camelek86
| 23:09 sobota, 17 lipca 2010 | linkuj Elu, w pełni Cię rozumiem. Mnie dwa tygodnie temu dotkliwie uchlała w łopatkę osa, po tym jak zabłądziła pod koszulką. Odruchowo chciałam pozbyć się ich obu. Dobrze, że jechałam z kimś trzeźwiej myślącym, kto subtelnie wytłumaczył, że na ruchliwszej ulicy to nie najlepszy pomysł.
niradhara
| 19:16 piątek, 16 lipca 2010 | linkuj Jechałam kiedyś w krótkich spodenkach z luźnymi nogawkami i wpadł mi szerszeń do nogawki. Nie spodobało mu się to zbytnio, więc mnie użarł. Dobrze, że droga była pusta, bo z wrażenia wyjechałam na sam jej środek.
Kajman
| 22:19 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj No i miodku nie będzie:(
marusia
| 21:06 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj Cóż. Nie zdążył w porę przeczytać ostrzeżenia na ramie ,że 2 danger ;)
camelek86
| 20:34 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj kris, pobieżnie identyfikowałam denata.. spokojnie - ten szerszeń(?) już nie poleci. Ale nie mam bladego pojęcia jak i gdzie go zgarnęłam.
radek3131
| 20:30 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj Głębszy oddech złapać chciałem i wleciał. Aż sam się zdziwiłem, bo dość szybko jechałem.
kris91
| 20:19 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj właśnie ja tylko czekam aż kiedyś taką połknę.. bo nie raz się zadławiłem muchą :D
tłukłaś ją nieźle chyba co ? ;p

pozdrówki ;*
camelek86
| 20:15 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj Yeti, tylko w halnym nie jeździłam:) Nie mamy tu takich rarytasów. Może i lepiej, rzekomo więcej wtedy wypadków;p A upał akurat na rowerze niespecjalnie mi dokucza. W Istebnej jak na camela przystało wypiłam 1,25 litra wody na trasie:)

Radek, autentycznie się poryczałam! Na miejscu tego motyla mocna zastanowiłabym się na sensem dalszej egzystencji:D

woody
| 20:12 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj Radek to co ty kurwać ziewałeś wtedy czy jak przecie motyl jest dosyć duży :D nie mógł od tak do japy wlecieć :D
radek3131
| 15:43 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj Ja ostatnio motyla bym połknął w czasie jazdy. Tak motyla, dobrze przeczytałaś. :) Na szczęście w porę go wyplułem i przeżył :D
yeti
| 14:56 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj no cóż, stanowczo za szybko pomykasz...
a w konsternacje to popadam ja jak widzę ile jeździsz ;)
da się jeździć w gradzie, ulewie, śniegu, dwusiestostopniowym mrozie, halnym, ale na litość boską jazda przy 33stopniach to już przesada :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzyzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]